Wielu rodziców z czułością wspomina czasy swojego dzieciństwa, kiedy to większość czasu spędzało się na zewnątrz, a nikt nie martwił się pobrudzonymi ubraniami czy bakteriami, które czyhają na nas na każdym kroku. Chcieliby, żeby ich dziecko miało szansę przeżyć dzieciństwo w podobny sposób, więc zachęcają do rozmaitych form aktywności i zabawy na dworze. Jednocześnie jednak musimy mieć świadomość, że nie da się w pełni uciec od zdobyczy nowoczesnych technologii – prędzej czy później dziecko i tak będzie chciało z nich skorzystać. Korzystanie z laptopa lub tabletu jest dziś dla kilkulatków równie naturalne jak pływanie, bieganie czy jazda na rowerze.
Niejednokrotnie „łapią” o co w tym chodzi znacznie szybciej niż starsze osoby. To normalne, że z czasem zaczynają grać w różnego rodzaju gry, które w pewnym stopniu zastępują im namacalne zabawki. Przyzwolenie na taki stan rzeczy wcale nie musi być dla dziecka szkodliwe, pod warunkiem, że podejdziemy do tematu z rozsądkiem. Przede wszystkim dobrze jest zastanowić się, jakie gry będą odpowiednie dla kilkulatka.
Z pewnością pomoże nam w tym wskazanie producenta umieszczone na opakowaniu. Na wszelki wypadek dobrze też samemu pograć chwilę w daną grę, żeby upewnić się, że nie zawiera elementów przemocy. Obserwacja malucha przy zabawie pozwoli ci ocenić, czy gra jest dla niego wystarczająco atrakcyjna i czy nie jest zbyt trudna. Oczywiście, wielu rodziców nie kupuje gier dla swoich dzieci – internet dostarcza nam dziś w tym temacie niemal nieograniczonych możliwości.
Tutaj jednak trzeba być wyjątkowo czujnym, gdyż maluchy szybko uczą się, jak zmienić grę na inną, która może być dla nich mniej odpowiednia niż ta wybrana przez rodzica. Jeśli nie masz pojęcia, jakich gier powinieneś szukać dla swojego dziecka, przy wyborze kieruj się jego ulubionymi postaciami lub wybieraj te z prostą mechaniką: wyścigi, ubieranki czy symulatory dla dzieci.